Tym razem to nic do gotowania, jedzenia, smakowania :) Tym razem miałam okazję prać, prać
i jeszcze raz prać :D Moja pralka wyje (nie wiem czy z radości czy zużycia :P), a ja bez wytchnienia wrzucam jedno pranie za drugim ciesząc się czystością i całkiem przyjemnym zapachem ubrań <niuch niuch>
i jeszcze raz prać :D Moja pralka wyje (nie wiem czy z radości czy zużycia :P), a ja bez wytchnienia wrzucam jedno pranie za drugim ciesząc się czystością i całkiem przyjemnym zapachem ubrań <niuch niuch>
Do przetestowania miałam duet Ariel&Lenor. Paczkę z produktami do testowania dostałam na początku marca.
Próbek było na tyle, że mogłam podzielić się nimi z rodziną, przyjaciółmi i współpracownikami :)
Kapsułki Ariel 3 w 1 naprawdę sprawdzają się, efekty skuteczności są najbardziej widoczne na białym praniu. Natomiast płyn do płukania Lenor sprawia, że pranie jest miękkie, świeże i pachnące :)
Przekazując babci kapsułki, nie była nastawiona pozytywnie, ponieważ nigdy wcześniej kapsułek nie używała, ale przekonała się! Pierwszy plus to łatwość w użyciu, a drugi... brak wszędobylskiego rozsypanego proszku do prania :D Babcia jest na TAK :)
Podsumowując, z czystym sercem mogę polecić duet Ariel 3w1 i Lenor !!! Ja już zakupiłam kolejne kapsułki i butelki płynu do płukania Lenor :D :D :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz