wtorek, 29 grudnia 2015

Parents TAG


To pierwszy raz, kiedy na blogu będę odpowiadała na pytania, pytania nie byle jakie bo o życiu, a żeby było jeszcze milej to o byciu mamą :D A wszystko to za sprawką pewnej nietuzinkowej mamy Sweetcheekalexa
Olu to wszystko przez Ciebie i dla Ciebie ;) (zmobilizowałam się, w końcu ;) lepiej późno niż wcale prawda?)

1. Czy jak byłaś małą dziewczynką chciałaś mieć dzieci w przyszłości?
Zapewne tak :) Przypominając sobie jakie zabawy dominowały u mnie w dzieciństwie, można by rzec, że dzieci górowały, bo albo byłam mamą, albo nauczycielką :)

2. Gdyby nie chodziło o pieniądze, ile chciałabyś mieć dzieci?
Hmmm, co Bóg da :D hahaha
Zawsze chciałam mieć parkę chłopczyka i dziewczynkę i najlepiej, żeby to ta dziewczynka była pierwsza. Jak Tymek się urodził to zrozumiałam, że płeć nie ma naprawdę znaczenia, to jakieś chore podejście ;) Ale co z tymi pieniędzmi i możliwościami? Czy żeby mieć trójkę, czwórkę dzieci trzeba mieć mega dużo pieniędzy? Dla mnie najważniejsza jest chyba stała praca, taka mini pewność, że jak się wróci po macierzyńskim to będzie do czego wracać. Niestety jak narazie ja tej pewności nie mam, wiecznie praca na zastępstwa lub krótkoterminowe umowy. Po ostatnich przejściach zaczynam mieć nawet to w nosie, człowiek wyliczał, przeliczał, planował i tyle z tego. Tak więc, co ma być to będzie ważne żeby spełniać swoje marzenia o posiadaniu dziecka, a przy tym żeby to dziecko było najszczęśliwsze na świecie :)
Ale ... gdyby mój mąż był liderem pięciu zespołów, a ja mogłabym siedzieć w domu i spełniać się jako najcudowniejsza mama to może nie miałabym nic przeciwko, żeby stworzyć drugą Arkę Noego :) :) :)


3. Czy adoptowałabyś dziecko?
Tak, ale potraktowałabym to jako ostateczność. SMUTNE? Pewnie tak, ale chciałabym walczyć jak tylko się da, żeby dziecko było moje, takie z krwi i kości, od początku do końca moje... Adopcja jest trudnym tematem, trudną sprawą i dla dorosłych decydujących się na nią i dla tego dziecka, które już ma jakiś bagaż ciężkich doświadczeń, złych emocji. Od razu nasuwa się pytanie, czy noworodek, czy już dziecko w wieku przedszkolnym, szkolnym? To jest naprawdę trudna decyzja, ale jeżeli człowiek ma w sobie dużo empatii i miłości to pokocha każde dziecko, bo każde dziecko zasługuje na ciepło, miłość i wszystko co najlepsze :)


4. Za czym tęsknisz najbardziej z czasów, kiedy nie miałaś dzieci?
Nie wiem, może za taką wolnością bycia. Teraz cokolwiek bym miała zrobić, gdziekolwiek jechać, zastanawiam się czy nie zagraża to mojemu życiu, bo przecież moje dziecko mnie potrzebuje. Nie możemy sobie pozwolić na takie "studenckie życie", gdzie wychodzi się na wieczorno-nocne imprezy, pije na umór, a potem cierpi na ból głowy przez kolejne dwa dni ;) (nie mówię, że ja tak robiłam :P hahaha) Dzieci sprowadzają nas na ziemie :) powodują, że stajemy się odpowiedzialniejsi :) Bycie rodzicem to inny świat i ja ten świat bardzo lubię :)

5. Jaka była twoja pierwsza reakcja, kiedy dowiedziałaś się o tym, że jesteś w ciąży po raz pierwszy?
Haha radość! Po zrobionym teście, chciałam oszukać mojego Daniela, że nic z tego nie wyszło, że nie jestem w ciąży, ale kurcze nie dało się. Gęba szczerzyła się od ucha do ucha i tyle :) :) :)


6. Chciałaś mieć dziewczynkę, czy chłopca będąc w ciąży?
Przed zajściem w ciąże marzyła mi się pierwsza dziewczynka, ale w momencie kiedy w tą ciążę zaszłam stało mi się to obojętne :) Oczywiście te małe urocze sukieneczki i opaseczki dalej mi się marzą, ale co ma być to będzie najważniejsze jest ZDROWIE!!! Rozumiem, że kiedy ktoś ma 4 dziewczynki, marzy o chłopcu i nastawia się na chłopca, a tu fuks 5 dziewczynka, ale to napewno nie jest zdrowe podejście! Potem trzeba pogodzić się z realiami, wyleczyć depresję i przemalować ściany z błękitnych na różowe BEZ SENSU!


7. Czego najbardziej obawiałaś się przed zajściem w ciążę?
Bałam się o pracę, o durną, kretyńską pracę, za co jestem zła na siebie, na system i cały ten chory świat. Tylko tyle. Reszty byłam pewna. Wiedziałam, że dam sobie radę przy porodzie (tyle kobiet dało radę, to ja nie dam?), wiedziałam, że będę dobrą mamą (mam nadzieję, że taką jestem :P), tyle, chyba tyle.


8. Czy popłakałaś się widząc nowo narodzone dziecko?
Nie wiem :P Byłam w szoku :P Pamiętam, że mojemu Danielowi poleciała łza i to było baaardzo wzruszające, pamiętam też taką małą pchełkę 3,5 kilogramową w kolorze fioletowo nijakim, którą mogłam przytulić :) <3


9. Opisz swoje dzieci w trzech słowach.
Nerwusek - ale po kimś to ma :P ma swoje zdanie, którego broni, a gdy się na coś uprze to musi to mieć.


Artysta -  taaaa "artysta-malarz" tak na niego mówię :P wiecznie tylko kartka papieru, kredki, malowanie, wycinanie, klejenie, śpiewanie, tańczenie .... i tak bez ustanku :) Przy tym mądry i wrażliwy :)


Gaduła - cały czas, bez przerwy, nieustannie Tymek gada gada gada i gada kończy się to wieczorem kiedy zaśnie, choć nie zawsze bo przez sen też czasem gada!


10. Co według ciebie jest najlepsze w byciu rodzicem?
Kurcze, nie wiem co jest najlepsze, ale uwielbiam momenty, kiedy mogę się przytulić to tego małego "stworka potworka" :P, kiedy mogę go pocałować, kiedy słyszę "kocham cię mamo", albo "u la la jaka mamuśka" hahaha mega rozwalają mnie jego teksty. Nieopisane jest uczucie, kiedy się słyszy pochwały na temat swojego dziecka, duma człowieka rozpiera :) (gorzej kiedy stoi się na dywaniku u dyrekcji w przedszkolu, bo coś naskrobał ;) ). Moment, kiedy patrzymy na Tymka i myślimy z mężem "Boże jak on urósł, jaki on wielki" (w tym momencie patrzymy na siebie i mówimy: a my tacy starzy :P hahaha). I ta bezwarunkowa miłość to jest chyba najlepsze w tym byciu rodzicem.... bez względu na wszystko kochamy je, troszczymy się o nie, nie chcemy żeby coś stało się złego, aż strach się bać co będzie jak ciut dorośnie :/ ;) :)

Dzięki Oluś za ten TAG, nie myślałam, ze będzie to tak przyjemne, wieczny uśmiech przed monitorem to jest to :P   A w prezencie takie zdjęcie :) 

Sajmon i Tymek 4 lata temu :)
hihihi